Wreszcie nadszedł ten wyczekiwany dzień, w którym wraz z rodziną wybraliśmy się do Mandorii – krytego parku rozrywki czynnego siedem dni w tygodniu. Zimna, deszczowa sobota wręcz zachęcała do wyboru właśnie takiego miejsca dla miłego spędzenia czasu.
Na miejscu jest duży, przestrzenny parking. Samo to, że pobyt zaczynamy od spokojnego zaparkowania samochodu, a nie krążenia wokół w poszukiwaniu miejsca, wprowadza nas w dobry nastrój. Z zewnątrz budynek wygląda jak wielka sklepowa hala. Po wejściu do środka odnosi się miłe wrażenie. Jest radośnie, kolorowo. Do pozostawienia rzeczy są półeczki (uwaga: dodatkowo płatne, co niektórych odwiedzających dziwiło), nie nosimy więc wszędzie kurtek, toreb itp.
|